# 1.Niall
Czy przyjaźń
damsko – męska istnieje? W moim przypadku jak najbardziej. Niall jest moim
najlepszym przyjacielem od początku naszego dzieciństwa. Zawsze mnie wspierał,
pocieszał, szanował i… za dużo by tu wymieniać. Nie przeszkadza mi, że jest
innym mężczyzną. Właśnie MĘŻCZYZNĄ. Znaliśmy się od piaskownicy a, już mamy po
19 lat i chodzimy razem do klasy licealnej. A wracając co do jego inności…jest
Dlaczego miałabym go odpychać? Bo jest inny niż wszyscy? Że woli facetów od kobiet? Miałam to całkowicie gdzieś… do pewnego czasu. A wiecie co jest najdziwniejsze? Że tylko ja o tym wiedziałam nikt inny.
- Co teraz
mamy? – spytał Niall.
-Biologię.
Nie jest tak źle, już wolę to zamiast…
Nie
dokończyłam zdania bo, ktoś zakrył mi rękoma oczy. Nie trudno było się domyślić
kto to gdy owa postać wyszeptała mi do ucha:
- Zgadnij
kto?
- Hm…
Michael Jackson?
- Brawo
zgadłaś! To ja Chris twój chłopak! – wykrzyczał z sarkazmem.
- Jejku naprawdę ? Nie spodziewałam się tego!
- Dobra,
dobra… Chciałem być zabawny, ale widać, że moje dziewczyna nie ma za grosz poczucia
humoru… Co teraz masz?
- Mam
biologię razem z Niall’em.
- A… Z Niall’em.
- Cześć
Chris… - wymamrotał blondyn.
Naprawdę nie
miałam pojęcia dlaczego się tak nie lubili. Być może chodziło o inne
charaktery. Niall jest wrażliwym i pełnym czułości chłopakiem, który uwielbia
zabawę i granie na gitarze.
Natomiast Chris jest zabawnym do przesady
twardzielem, który uwielbia grać kosza i się wywyższać. Nie wiem dlaczego z nim
jestem… coś w nim widziałam. Czasem potrafi być wrażliwy, choć nie zawsze mu to
wychodzi. Co do jego urody to buźkę miał ładną, brązowe oczy, burza włosów.
Inne ‘’laski’’ to tylko marzą by być na moim miejscu. Teraz większość z nich
pomyślałaby, że zgłupiałam, ale z dnia na dzień coraz bardziej zniechęcam się
do Chris’a a zaczynam czuć coś więcej do Niall’a. To chore.
Po zakończeniu nudnych zajęć Nialler
zaproponował mi wspólne spędzenie czasu. Bardzo się ucieszyłam i rzecz jasna
zgodziłam się. Na samą myśl, że spędzimy ze sobą całą resztę dnia czułam
motylki w brzuchu.
- Hm…może masz
ochotę na jakieś lody albo ciastko? – spytał z uśmiechem Niall.
- A ty tylko
o jedzeniu – posłałam mu kuksańca w brzuch.
- Daj spokój
przecież mnie znasz na tyle dobrze, że powinnaś była się do tego przyzwyczaić.
- Haha
oczywiście, że się przyzwyczaiłam. Uwielbiam twoją miłość do jedzenia!
Ogólnie większość czasu spędziliśmy na
śmiechach, wygłupach i wspólnym obżeraniu się ciastkami, żelkami i czego tam
jeszcze dusza zapragnie. Przy tym chłopaku czułam się naprawdę dobrze. Mogłam
być po prostu sobą i nie przejmować się niczym. Z nim świat był zupełnie innym.
Na wszystko patrzyłam z optymizmem, z każdej napotkanej rzeczy mogłam się śmiać
dowoli…byłam szczęśliwa w jego towarzystwie i szczerze to bardzo tego żałuje,
że jest gejem. Dopiero teraz zaczęło to do mnie dochodzić, że ja go kocham. Ale
nasz związek był nie możliwy. Marzenia. Chciałabym mu to powiedzieć, ale boję
się upokorzenia i samotności. Nie chcę go stracić.
- Cholera
ostatni żelek… – na twarzy chłopaka pojawił się lekki grymas.
- …który jest
mój! – dokończyłam radośnie.
Zerałam się
z trawy i zaczełam biec w nieznanym mi kierunku z żelkiem w ręku.
- Oj
pożałujesz tego!
Niall
dogonił mnie, złapał w talii i zaczął niemiłosiernie łaskotać moje ciało.
Błagałam by przestał, ale dalej z zimną krwią kontynuował swoje ‘’tortury’’.
Wylądowaliśmy w pozycji lężącej. Nialler spojrzał mi głęboko w oczy jakby
szukał w nich drugiego dna. Miał takie niebieskie tęczówki, śliczne rysy
twarzy. To była magiczna chwila. Przez moment zapomniałam o Chrisie. Teraz był
tylko Niall.
- [T.I] ja…
Niestety nie
dokończył bo ktoś niespodziewanie szarpnął chłopaka za ubrania i szybkim ruchem
przyłożył do pobliskiego drzewa. Nogi mi się ugięły gdy okazało się, że sprawcą
tego wydarzenia był Chris.
- Ty
cholerny gnojku! Jak śmiesz zarywać do mojej dziewczyny co?! Jak Ci zaraz
przypierdolę to może zrozumiesz gdzie twoje miejsce!
- Chris
proszę Cię zostaw go on nic nie zrobił! Opanuj swoje emocje!
- Zamknij
się szmato! Jesteś zwykłą dziwką, która puszcza się na prawo i lewo! Nawet na
chwilę nie mogę Cię zostawić bo zaraz romansujesz z jakimś blondaskiem! Może Ci
też trzeba od czasu do czasu przyłożyć byś zrozumiała że to ja tu rządzę!
Łzy zaczęły
mi lecieć po policzkach. Teraz już na pewno wiedziałam, że Chris jest nic nie
wartym i zakochanym w sobie palantem. Niall zobaczył moje łzy i zrobił się cały
czerwony z wściekłości. Już wiedziałam co się święci.
- Ty
skurwysynie! – syknął Niall.
- Coś ty
powiedział?!
- To co
usłyszałeś debilu! Jak możesz przezywać tak cudowną kobietę jak [T.I]! Wiesz
ile ja bym oddał by być na twoim miejscu?! By budzić się przy niej każdego dnia
i mówić jej jak bardzo ją kocham i jak bardzo jest piękna. Troszczyć się i dbać
o jej bezpieczeństwo, być z nią w każdej wolnej chwili i spędzać z nią jak najlepiej
czas. Robiłbym wszystko by miała jak najlepiej, a ty mówisz, że przyłożyłbyś
jej? Mężczyzna, który choć jednym palcem tknię kobietę niech się nie nazywa
mężczyzną! I jeszcze jedno Chris…ja bym nigdy nie zdradził [T.I].
- Co ty
pierdzielisz?! Ja jej nigdy nie zdradziłem!
- Widziałem
swoje. No dalej powiedz [T.I] jak ją perfidnie zdradzałeś na imprezach z innymi
dziewczynami. A o seksie w kabinie już nie wspomnę. Ups…czy ja to powiedziałem?
-Skąd o tym
wiesz?!
- Ma się
znajomości. Nie tylko ty je masz. A może jeszcze wspomnisz o swoim dziecku z
Gabriellą hm? Ojej! Przepraszam! Nie chciałem tego powiedzieć! – powiedział z
sarkazmem Niall.
- O czym on
mówi Chris? Jakie dziecko?!
-To nie tak
[T.I].
Stałam jak słup soli i nie mogłam uwierzyć w
to co usłyszałam. Z jednej strony się wzruszyłam przemową Nialla. To było takie
piękne i kochane. Podziwiałam go za jego odwagę, bo sprzeciwił się sławnemu z
całej szkoły sportowcu Chrisie Plumb. Wyznanie w taki sposób miłości to chyba
było jedno z najpiękniejszych rzeczy jakie mogłam usłyszeć ale, czemu udawał
geja…i czemu mnie oszukiwał?
A z drugiej
strony Chris mnie zdradzał. Prędziej on się puszcza na prawo i lewo.
Znienawidziłam go. Byłam wściekła. Jeszcze dziecko z inną dziewczyną?! Miarka
się przebrała. I pomyśleć, że staciłam pare lat swojego życia na tego idiotę.
Największy błąd w moim życiu.
- Zniknij z
mojego życia raz na zawsze ty męska dziwko! Rozumiesz?! Nie chcę Cię znać!
Po moich
słowach Chris jedynie spiorunował nas wzrokiem i po prostu uciekł jak ostatni
tchórz. I bardzo dobrze. Nie miałam ochoty już patrzeć na jego sztuczną i pełną
zazdrości twarz. Nigdy więcej. Niall wpatrywał się we mnie z politowaniem i
wielkim poczuciem winy. Łzy nabierały się do jego oczu… i w moich również. W
końcu przerwałam tą chwilę ciszy:
- To prawda?
- Ale co?
-To co o
mnie mówiłeś. Że mnie kochasz…
- Tak [T.I]
to prawda.
-Ale
przecież ty…
-Nie jestem
tym cholernym gejem! Udawałem go tylko i wyłącznie dla Ciebie bo zawsze
chciałaś mieć takiego ‘’przyjaciela’’ pamiętasz? Jak mieliśmy po 15 lat
powiedziałaś że chciałabyś mieć przyjaciela geja, którzy wspierał by Cię i
byłby przy tobie zawsze blisko. Wtedy głupi podjąłem to wyzwanie i mi się
udało. Wiem, że to głupie ale później bałem Ci to wyznać, że to wszystko to
jedno wielkie kłamstwo by być tylko przy
tobie. Nie chcę Cię stracić [T.I]! Kocham Cię. Przepraszam!
Byłam
jeszcze w większym szoku. To był mój zarazem najpiękniejszy jak i najgorszy
dzień w życiu. Chłopak mnie zdradzał przez kilka lat a mój najlepszy przyjaciel
oszukał mnie. Nie mogłam w stanie nic powiedzieć. Czułam tylko wielki żal w
sercu. Nic więcej. Ale z jakiegoś powodu nie miałam tego za złe Niall’owi. To
było nawet…słodkie? Nie wiem czy można to w takie sposób określić.
- Błagam Cię
powiedz coś…
- Naprawdę
nie musiałeś tego robić Niall. Dla mnie zawsze byłbyś najlepszym przyjacielem.
Wybaczam Ci. I dziękuje za wszystko.
- Za co? –
na twarzy chłopaka malowało się ogromne zdziwienie.
- Za to, że
po prostu jesteś. Jesteś moim najlepszym przyjacielem jakiego miałam wiesz?
Uwielbiam z tobą spędzać czas i wgl…naprawdę i również Ciebie nie chcę stracić
bo jesteś jedną z najbliższych mi osób. Ale dlaczego mi wcześniej nie
powiedziałeś o zdradach Chrisa? I o dziecku?
-Byłaś z nim
taka szczęśliwa i nie chciałem Ci tego wszystkiego psuć. Czułem ogromny ból w
sercu dlatego, że nic nie wiesz…że nie wiesz a raczej nie wiedziałaś jaki z
niego dupek i też dlatego bo zawsze uwielbiam jak jesteś szczęśliwa i się uśmiechasz
i to mnie podtrzymywało na duchu.
-Niall….
- Tak? –
Niall spojrzał na mnie jakbym chodziło o sprawę życia i śmierci.
-Ja…
-No powiedz
to wreszcie bo nie wytrzymam!
- Kocham
Cię!
Niall bez
zastanowienia ujął moją twarz w dłoniach i delikatnie pocałował. Teraz byłam
już pewna, że to ten chłopak którego szukałam. I pomyśleć, że miłość mojego
życia była tak blisko mnie.
TomlinsonLover.
Witam! Jako, że to jest mój pierwszy imagin bardzo was proszę o komentarze! Proszę bądźcie łaskawi co do tego imagina :) Dziękuję
Jesteś najlepsza ! xx. To jest GENIALNE ! *>* http://lovespoonlikeliam.blogspot.com/ Zapraszam do mnie :3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńświetny i genialny. :)pisz dalej
OdpowiedzUsuńJest... inny niż wszystkie. Niespodziewałam się, że będzie udawał geja. Jednym słowem świetny *-*
OdpowiedzUsuńSuper ! Czytam dalej ♥
OdpowiedzUsuń