środa, 15 maja 2013


# 1.Niall

                                  
Czy przyjaźń damsko – męska istnieje? W moim przypadku jak najbardziej. Niall jest moim najlepszym przyjacielem od początku naszego dzieciństwa. Zawsze mnie wspierał, pocieszał, szanował i… za dużo by tu wymieniać. Nie przeszkadza mi, że jest innym mężczyzną. Właśnie MĘŻCZYZNĄ. Znaliśmy się od piaskownicy a, już mamy po 19 lat i chodzimy razem do klasy licealnej. A wracając co do jego inności…jest
homoseksualny i w ogóle mi to nie przeszkadza.
Dlaczego miałabym go odpychać? Bo jest inny niż wszyscy? Że woli facetów od kobiet? Miałam to całkowicie gdzieś… do pewnego czasu. A wiecie co jest najdziwniejsze? Że tylko ja o tym wiedziałam nikt inny.

- Co teraz mamy? – spytał Niall.
-Biologię. Nie jest tak źle, już wolę to zamiast…
Nie dokończyłam zdania bo, ktoś zakrył mi rękoma oczy. Nie trudno było się domyślić kto to gdy owa postać wyszeptała mi do ucha:
- Zgadnij kto?
- Hm… Michael Jackson?
- Brawo zgadłaś! To ja Chris twój chłopak! – wykrzyczał z sarkazmem.
- Jejku  naprawdę ? Nie spodziewałam się tego!
- Dobra, dobra… Chciałem być zabawny, ale widać, że moje dziewczyna nie ma za grosz poczucia humoru… Co teraz masz?
- Mam biologię razem z Niall’em.
- A… Z Niall’em.
- Cześć Chris… - wymamrotał blondyn.
Naprawdę nie miałam pojęcia dlaczego się tak nie lubili. Być może chodziło o inne charaktery. Niall jest wrażliwym i pełnym czułości chłopakiem, który uwielbia zabawę i granie na gitarze.
 Natomiast Chris jest zabawnym do przesady twardzielem, który uwielbia grać kosza i się wywyższać. Nie wiem dlaczego z nim jestem… coś w nim widziałam. Czasem potrafi być wrażliwy, choć nie zawsze mu to wychodzi. Co do jego urody to buźkę miał ładną, brązowe oczy, burza włosów. Inne ‘’laski’’ to tylko marzą by być na moim miejscu. Teraz większość z nich pomyślałaby, że zgłupiałam, ale z dnia na dzień coraz bardziej zniechęcam się do Chris’a a zaczynam czuć coś więcej do Niall’a. To chore.
       Po zakończeniu nudnych zajęć Nialler zaproponował mi wspólne spędzenie czasu. Bardzo się ucieszyłam i rzecz jasna zgodziłam się. Na samą myśl, że spędzimy ze sobą całą resztę dnia czułam motylki w brzuchu.
- Hm…może masz ochotę na jakieś lody albo ciastko? – spytał z uśmiechem Niall.
- A ty tylko o jedzeniu – posłałam mu kuksańca w brzuch.
- Daj spokój przecież mnie znasz na tyle dobrze, że powinnaś była się do tego przyzwyczaić.
- Haha oczywiście, że się przyzwyczaiłam. Uwielbiam twoją miłość do jedzenia!
     Ogólnie większość czasu spędziliśmy na śmiechach, wygłupach i wspólnym obżeraniu się ciastkami, żelkami i czego tam jeszcze dusza zapragnie. Przy tym chłopaku czułam się naprawdę dobrze. Mogłam być po prostu sobą i nie przejmować się niczym. Z nim świat był zupełnie innym. Na wszystko patrzyłam z optymizmem, z każdej napotkanej rzeczy mogłam się śmiać dowoli…byłam szczęśliwa w jego towarzystwie i szczerze to bardzo tego żałuje, że jest gejem. Dopiero teraz zaczęło to do mnie dochodzić, że ja go kocham. Ale nasz związek był nie możliwy. Marzenia. Chciałabym mu to powiedzieć, ale boję się upokorzenia i samotności. Nie chcę go stracić.
- Cholera ostatni żelek… – na twarzy chłopaka pojawił się lekki grymas.
- …który jest mój! – dokończyłam radośnie.
Zerałam się z trawy i zaczełam biec w nieznanym mi kierunku z żelkiem w ręku.
- Oj pożałujesz tego!
Niall dogonił mnie, złapał w talii i zaczął niemiłosiernie łaskotać moje ciało. Błagałam by przestał, ale dalej z zimną krwią kontynuował swoje ‘’tortury’’. Wylądowaliśmy w pozycji lężącej. Nialler spojrzał mi głęboko w oczy jakby szukał w nich drugiego dna. Miał takie niebieskie tęczówki, śliczne rysy twarzy. To była magiczna chwila. Przez moment zapomniałam o Chrisie. Teraz był tylko Niall.
- [T.I] ja…
Niestety nie dokończył bo ktoś niespodziewanie szarpnął chłopaka za ubrania i szybkim ruchem przyłożył do pobliskiego drzewa. Nogi mi się ugięły gdy okazało się, że sprawcą tego wydarzenia był Chris.
- Ty cholerny gnojku! Jak śmiesz zarywać do mojej dziewczyny co?! Jak Ci zaraz przypierdolę to może zrozumiesz gdzie twoje miejsce!
- Chris proszę Cię zostaw go on nic nie zrobił! Opanuj swoje emocje!
- Zamknij się szmato! Jesteś zwykłą dziwką, która puszcza się na prawo i lewo! Nawet na chwilę nie mogę Cię zostawić bo zaraz romansujesz z jakimś blondaskiem! Może Ci też trzeba od czasu do czasu przyłożyć byś zrozumiała że to ja tu rządzę!
Łzy zaczęły mi lecieć po policzkach. Teraz już na pewno wiedziałam, że Chris jest nic nie wartym i zakochanym w sobie palantem. Niall zobaczył moje łzy i zrobił się cały czerwony z wściekłości. Już wiedziałam co się święci.
- Ty skurwysynie! – syknął Niall.
- Coś ty powiedział?!
- To co usłyszałeś debilu! Jak możesz przezywać tak cudowną kobietę jak [T.I]! Wiesz ile ja bym oddał by być na twoim miejscu?! By budzić się przy niej każdego dnia i mówić jej jak bardzo ją kocham i jak bardzo jest piękna. Troszczyć się i dbać o jej bezpieczeństwo, być z nią w każdej wolnej chwili i spędzać z nią jak najlepiej czas. Robiłbym wszystko by miała jak najlepiej, a ty mówisz, że przyłożyłbyś jej? Mężczyzna, który choć jednym palcem tknię kobietę niech się nie nazywa mężczyzną! I jeszcze jedno Chris…ja bym nigdy nie zdradził [T.I].
- Co ty pierdzielisz?! Ja jej nigdy nie zdradziłem!
- Widziałem swoje. No dalej powiedz [T.I] jak ją perfidnie zdradzałeś na imprezach z innymi dziewczynami. A o seksie w kabinie już nie wspomnę. Ups…czy ja to powiedziałem?
-Skąd o tym wiesz?!
- Ma się znajomości. Nie tylko ty je masz. A może jeszcze wspomnisz o swoim dziecku z Gabriellą hm? Ojej! Przepraszam! Nie chciałem tego powiedzieć! – powiedział z sarkazmem Niall.
- O czym on mówi Chris? Jakie dziecko?!
-To nie tak [T.I].
 Stałam jak słup soli i nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Z jednej strony się wzruszyłam przemową Nialla. To było takie piękne i kochane. Podziwiałam go za jego odwagę, bo sprzeciwił się sławnemu z całej szkoły sportowcu Chrisie Plumb. Wyznanie w taki sposób miłości to chyba było jedno z najpiękniejszych rzeczy jakie mogłam usłyszeć ale, czemu udawał geja…i czemu mnie oszukiwał?
A z drugiej strony Chris mnie zdradzał. Prędziej on się puszcza na prawo i lewo. Znienawidziłam go. Byłam wściekła. Jeszcze dziecko z inną dziewczyną?! Miarka się przebrała. I pomyśleć, że staciłam pare lat swojego życia na tego idiotę. Największy błąd w moim życiu.
- Zniknij z mojego życia raz na zawsze ty męska dziwko! Rozumiesz?! Nie chcę Cię znać!
Po moich słowach Chris jedynie spiorunował nas wzrokiem i po prostu uciekł jak ostatni tchórz. I bardzo dobrze. Nie miałam ochoty już patrzeć na jego sztuczną i pełną zazdrości twarz. Nigdy więcej. Niall wpatrywał się we mnie z politowaniem i wielkim poczuciem winy. Łzy nabierały się do jego oczu… i w moich również. W końcu przerwałam tą chwilę ciszy:
- To prawda?
- Ale co?
-To co o mnie mówiłeś. Że mnie kochasz…
- Tak [T.I] to prawda.
-Ale przecież ty…
-Nie jestem tym cholernym gejem! Udawałem go tylko i wyłącznie dla Ciebie bo zawsze chciałaś mieć takiego ‘’przyjaciela’’ pamiętasz? Jak mieliśmy po 15 lat powiedziałaś że chciałabyś mieć przyjaciela geja, którzy wspierał by Cię i byłby przy tobie zawsze blisko. Wtedy głupi podjąłem to wyzwanie i mi się udało. Wiem, że to głupie ale później bałem Ci to wyznać, że to wszystko to jedno wielkie kłamstwo  by być tylko przy tobie. Nie chcę Cię stracić [T.I]! Kocham Cię. Przepraszam!
Byłam jeszcze w większym szoku. To był mój zarazem najpiękniejszy jak i najgorszy dzień w życiu. Chłopak mnie zdradzał przez kilka lat a mój najlepszy przyjaciel oszukał mnie. Nie mogłam w stanie nic powiedzieć. Czułam tylko wielki żal w sercu. Nic więcej. Ale z jakiegoś powodu nie miałam tego za złe Niall’owi. To było nawet…słodkie? Nie wiem czy można to w takie sposób określić.
- Błagam Cię powiedz coś…
- Naprawdę nie musiałeś tego robić Niall. Dla mnie zawsze byłbyś najlepszym przyjacielem. Wybaczam Ci. I dziękuje  za wszystko.
- Za co? – na twarzy chłopaka malowało się ogromne zdziwienie.
- Za to, że po prostu jesteś. Jesteś moim najlepszym przyjacielem jakiego miałam wiesz? Uwielbiam z tobą spędzać czas i wgl…naprawdę i również Ciebie nie chcę stracić bo jesteś jedną z najbliższych mi osób. Ale dlaczego mi wcześniej nie powiedziałeś o zdradach Chrisa? I o dziecku?
-Byłaś z nim taka szczęśliwa i nie chciałem Ci tego wszystkiego psuć. Czułem ogromny ból w sercu dlatego, że nic nie wiesz…że nie wiesz a raczej nie wiedziałaś jaki z niego dupek i też dlatego bo zawsze uwielbiam jak jesteś szczęśliwa i się uśmiechasz i to mnie podtrzymywało na duchu.
-Niall….
- Tak? – Niall spojrzał na mnie jakbym chodziło o sprawę życia i śmierci.
-Ja…
-No powiedz to wreszcie bo nie wytrzymam!
- Kocham Cię!
Niall bez zastanowienia ujął moją twarz w dłoniach i delikatnie pocałował. Teraz byłam już pewna, że to ten chłopak którego szukałam. I pomyśleć, że miłość mojego życia była tak blisko mnie.

                             

                                                                                                 TomlinsonLover.                                                                         


Witam! Jako, że to jest mój pierwszy imagin bardzo was proszę o komentarze! Proszę bądźcie łaskawi co do tego imagina :) Dziękuję

6 komentarzy:

  1. Jesteś najlepsza ! xx. To jest GENIALNE ! *>* http://lovespoonlikeliam.blogspot.com/ Zapraszam do mnie :3

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny i genialny. :)pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest... inny niż wszystkie. Niespodziewałam się, że będzie udawał geja. Jednym słowem świetny *-*

    OdpowiedzUsuń