czwartek, 18 lipca 2013

# 39 Zayn cz. 1

Kolejny dzień nudnej rutyna. Praca, dom, praca, sen. Zmęczona po nie przespanej nocy wsiadłam do samochodu i ruszyłam w długą drogę do pracy. Przejeżdżałam akurat przez skrzyżowanie i nagle BUM,PIZD,JEB! Nacisnęłam szybko hamulec i poczułam ostry ból.



-Panno [T.I.]!- usłyszałam głos jakiegoś mężczyzny. Myślałam, że to w mojej głowie, ale otworzyłam oczy i ujrzałam lekarza. Zamrugałam nerwowo. Rozejrzałam się po sali i zobaczyłam jakiegoś chłopaka, który siedział na fotelu obok mojego łóżka.
-Gdzie ja jestem?- zapytałam podnosząc się. Poczułam ostry ból głowy i bezwładnie upadłam na poduszkę.
-Proszę leżeć. Jest pani w szpitalu. Miała pani wypadek samochodowy. Ale nic oprócz lekkiego wstrząsu mózgu i paru siniaków nic pani nie dolega- uśmiechnął się sztucznie i wyszedł.
Na początku nie wiedziałam co się dzieje, ale po jakimś czasie przypomniałam sobie wydarzenia z wypadku. Nie wiedziałam tylko jednego. Kim jest ten brunet. Nie mam tu żadnych znajomych ani rodziny. Gdy tak się w niego wpatrywałam podniósł głowę i spojrzał na mnie.
-Cześć. Jak się czujesz?- zapytał. Spojrzałam w jego śliczne, brązowe oczy.
-Eee..Cześć..Wszystko mnie boli- powiedziałam lekko skołowana.
-Z czasem będzie lepiej. Zobacz- odsłonił brzuch. Ujrzałam pięknie wyrzeźbioną klatę. Wskazał na dużą bliznę. -Rok temu miałem wypadek na motorze. Leżałem przez miesiąc w śpiączce-mówiąc to zabawnie poruszył brwiami.-No dobrze. Ja się zbieram,ty masz spać. Jutro cię jeszcze odwiedzę. Oczywiście jeżeli nie masz nic przeciwko.
-Nie mam. Jesteś tu mile widziany-uśmiechnęłam się.
-[T.I.], a może mam ci przynieść jakieś rzeczy z domu albo ze sklepu?
-To miłe. Chyba na tą chwilę nic nie potrzebuję. Dziękuję. A mój telefon?
-Leży na stoliku- powiedział i wyszedł. Spojrzałam w prawo i wzięłam do ręki komórkę. Na wyświetlaczu miałam naklejoną karteczkę z numerem telefonu i podpisem ,,Zayn,,. Ładne imię- pomyślałam z uśmiechem. Zapisałam numer i odłożyłam telefon.
Ułożyłam się wygodnie i odpłynęłam w krainę snów.



Otworzyłam leniwie oczy. Panowała cisza jaką lubię. Wole towarzystwo swoje, niż innych ludzi. Dlatego nie mam znajomych.
-Już wstałaś- powiedział Zayn wchodząc do sali.
-Jak widać- uśmiechnęłam się.
-Jak się czujesz?- zapytał siadając obok mnie.
-Lepiej. Dziękuję. Dlaczego tu ze mną siedzisz?- dopowiedziałam po chwili.
-Sam nie wiem. Po prostu chcę. Jeżeli przeszkadzam to..
-Nie, nie przeszkadzasz. Po prostu jestem ciekawa.
-Lekarz powiedział mi, że wypuszczą cię niedługo.
-To świetnie. Mój szef już się niecierpliwi- westchnęłam.



-Do widzenia. I dziękuję za wszystko!- krzyknęłam wychodząc ze szpitala. Po 4 nudnych dniach w końcu zacznę żyć. Jedynym plusem tego miejsca było to, że Zayn odwiedzał mnie codziennie. Rozmowa z nim była ciekawa i długa.
Zatrzymaliśmy się obok zielonego ścigacza.
-Proszę- powiedział Zayn podając mi kask.
-Jedziemy tym..?- zapytałam lekko przerażona.
-No tak. Spodoba ci się.
Założyłam kask i przy pomocy Zayna usiadłam na siedzeniu za nim. Oplotłam jego brzuch ramionami. Miał rację, że mi się spodoba. Wiatr lekko muskał moje włosy, targając je. Poczułam się wolna.
Weszliśmy do mojego skromnego mieszkania. Przed wypadkiem nie zdążyłam sprzątnąć, więc wszędzie były porozrzucane papiery i inne pierdoły.
-Napijesz się czegoś?- zapytałam stawiając na podłogę torbę ze służbowym laptopem. Na szczęście nie został zniszczony podczas wypadku, bo miałam tam setki projektów.
-Może kawy. Nie zdążyłem dziś wypić- uśmiechnął się i poszedł za mną do kuchni.
Włączyłam ekspres i czekałam, aż kubek napełni się po brzegi.
-Proszę- powiedziałam z uśmiechem podając mu ciepłą ciecz.
-Dziękuję. Dużo już o tobie wiem, ale nadal nie powiedziałaś mi czym się zajmujesz- powiedział lekko zawiedziony, gdy usiedliśmy na kanapie.
-Projektuję kuchnie. Nic szczególnego- spojrzałam na porozwalane papiery i westchnęłam.
-Jak to nic? Masz talent- powiedział biorąc do ręki jeden z moich projektów.
-Błagam cię. Są lepsi ode mnie- przeniosłam wzrok na jego twarz. On również patrzył na mnie i nagle zaczął się przybliżać. Na początku oddałam się pożądaniu, ale gdy był parę centymetrów ode mnie szybko odwróciłam głowę. Zapadła niezręczna cisza.
-Muszę już iść- powiedział wstając po chwili.
-Zayn ja..
-Nic nie mów. To przeze mnie, nie powinienem był..- rzucił i szybko wyszedł.
Poczułam się pusta, niepotrzebna i sama..


Po tygodniu nadal nie miałam w sobie życia. Zaczęłam od nowa projektować kuchnie dla klientów i jeździć do nudnego biura na zebrania. Czułam się potwornie, ale nie mogłam wziąć urlopu, bo mam takiego szefa jakiego mam.
Weszłam do domu, po długiej jeździe autobusem. Zrzuciłam z siebie torby i podeszłam do telefonu, który nieubłaganie dzwonił.
-Halo?
-Pani [T.I.] [T.N.]?- zapytał jakiś facet.
-Tak, o co chodzi?
-Naprawiliśmy pani samochód. Może pani dziś po niego przyjechać?
-Oczywiście, będę po niego za jakieś dwie godziny- odpowiedziałam i rozłączyłam się. Westchnęłam. Pomyślałam sobie o tym, że zaraz znowu będę musiała jechać przez pół miasta w zatłoczonym autobusie. Takie życie.
Przebrałam się szybko w wygodniejsze ciuchy i z torebką, w której był telefon, pieniądze i klucze od samochodu i domu, wyszłam na przystanek.

-Dzień dobry, szuka pani czegoś?- zapytał wąsaty mężczyzna. Poznałam jego głos, to z nim rozmawiałam przez telefon.
-Witam. Przyszłam odebrać skodę oktawie. Dzwonił pan do mnie.
-Ach oczywiście. Proszę za mną.
Zaprowadził mnie do samochodu. Szybko do niego wsiadłam, podziękowałam panu i ruszyłam. W poszukiwaniu moich okularów słonecznych zaglądnęłam do schowka. Nagle napotkałam przeszkodę na drodze. Spanikowana szybko zahamowałam i odgarnęłam włosy z twarzy.
-Co robisz idioto!- wrzasnęłam przez uchyloną szybę na postać stojącą do mnie tyłem. Gdy ten ktoś się odwrócił wstrzymałam oddech. To był Zayn..
Nie możliwe! Czemu akurat teraz jest w tym samym miejscy co ja!
Patrzyłam na niego przeklinając w myśli. On chyba nie podzielał mojego zdania, bo lekko się do mnie uśmiechał.
-Cześć- powiedział lekko skołowany podchodząc do uchylonej szyby.
-Cześć. Co ty tu robisz?- zapytałam szerzej otwierając szybę.
-Pracuję. Ja..
-Nie mam czasu na pogaduchy. Muszę jechać przepraszam- zamknęłam szybę i szybko ruszyłam. Gdy wyjechałam na drogę rozpłakałam się.
Co do cholery się ze mną dzieje?! Nie powinnam płakać. Nie byłam z nim, ani nic. Nie zakochałam się- powtarzałam w myśli, chociaż i tak wiedziałam, że jest inaczej.
Wpadłam do mieszkania z impetem i rzuciłam się na kanapę. Wiedziałam, że nie mogę leżeć i płakać, bo mam dużo do zrobienia na jutro, ale i tak miałam to w dupie.




ZaynLoveForever


___________________________________________________

Witam ponownie!
Jak wam się podoba Zayn? Następną cześć przewiduję za parę dni, więc jeżeli chcecie, to komentujcie. Bo za 10 komentarzy wstawie kolejny.

Słuchaliście Best Song Ever? W jakiś sposób wyciekło do interneru. Jeżeli słuchaliście, to podobał wam się? Nam bardzo ! 

Ostatnio nasz blog wkroczył na nową liczbę : 7500 wyświetleń! Dziękujemy za KAŻDE wejście i cieszymy się, że nadal czytacie nasze posty. Dziś spotykamy się, żeby to ''oblać'' , jeżeli wiecie o czym mówię :P

14 komentarzy:

  1. "BUM,PIZD,JEB" zajebisty imagin i szybko dodawajcie następną część.
    Niesłyszałam jeszcz ale wolą czekać do premiery :( :)
    zapraszam do mnie
    http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/2013/07/12.html
    Pozdrawiam Vicky :)
    PS miłego oblewania :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      No ja też miałam czekać do premiery, ale tak jakoś wyszło XD
      A i dziękujemy :)

      Usuń
    2. Haha...a ja już słucham jej 3 raz :P

      Usuń
    3. DO PREMIARY CZEKAĆ ! XD

      Usuń
  2. Imagin niesamowity. pisz szybko nexta bo już nie mogę się doczekać. a co do Best Song Ever to jest świetna, wpada w ucho, i jest genialna, najlepszy jest chyba refren. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny rozdział. Ja postanowilam uszanowac ich prace i poczekac. Tak bardzo sie z tego cieszyli, a tu du.pa

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest genialny *_*naprawdę super jesteście dzisiaj przeczytałam. Wszystkie imaginy

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że nie był to poważniejszy wypadek.
    A Zayn jaki troskliwy. Codziennie do niej przychodził owww.
    Taki chłopak to raj na ziemi haha ;D W każdym tego słowa znaczeniu.
    Szkoda, że potem zanikł im kontakt, ale jak go zobaczyła w tym warsztacie...Mmmm poczuła coś do niego ;)
    Jestem ciekawa jak dalej się to potoczy. ;D
    Jak na razie jest świetne.
    I genialny pomysł.;p
    Podoba mi się.
    Pozdrawiam Bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne! Czekam na następną część, tylko szybko, bo w niedzielę jadę na obóz i chciałabym się jeszcze dowiedzieć, jak skończy się imagin o Louisie <3 Byłaby taka możliwość przyspieszenia? Bardzo mi na tym zależy *.*
    + mój blog:
    http://believe-in-1d-imaginy.blogspot.com/
    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasnę, namówię kogo trzebe :)
      A i dziekuję za opinię wszystkim :)

      Usuń
  7. Odrzuceni przez społeczeństwo, wytykani palcami, szykanowani, paleni na stosie - taki żywot wiodły w średniowieczu wszystkie paranormalne istoty zamieszkujące nasz świat. Kilkorgu z nich cudem udało się przeżyć i wyjść cało z okresu, kiedy rozciąganie na kole i przypalanie pięt rozgrzanym do czerwoności pogrzebaczem były najpopularniejszymi torturami. Przez kilka stuleci poszukiwali się nawzajem, nie wiedząc o swoim istnieniu, lecz kiedy wreszcie się odnaleźli pod wiekowym dębem, na którym wieszani byli zdrajcy napoleońskiej armii, ich dotychczasowe życie przestało istnieć. Rozpoczęli nowy koniec prowadzący ich razem przez krew, ból i cierpienie, miłość, przyjaźń i radość do śmierci - niekoniecznie swojej.
    Czternaście stworzeń.
    Czternaście różnych charakterów.
    Czternaście rządnych krwi, ale też pragnących pokoju istot.
    Trzynaścioro odmieńców.
    Jeden człowiek.
    Mieszanka wybuchowa?
    Z tego nie może wyjść nic dobrego.

    http://nowy-koniec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawaj szybko next'a! Tak, słuchałam Best Song Ever i jest świetna. C:
    Zapraszam do siebie:
    http://iwantyoumydarling.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Komentuję jeszcze raz, bo chcę poinformować, że nominuję twój blog do The Versatile Blogger. <3
    Więcej informacji u mnie:
    www.iwantyoumydarling.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń