środa, 26 czerwca 2013

#27. Niall Cz.2

-Chodzi o coś ważnego, o coś co wydarzyło się dawno temu.
-Skoro tak to zapraszam – powiedział z uśmiechem blondasek – salon jest po lewej, zaraz przyjdę.
Zrobiłam co kazał i usiadłam na czarnej skurzanej kanapie. Na beżowych ścianach widniało pełno zdjęć. Większość z nich przedstawiała blondyna i bodajże jego przyjaciół i rodziców. Uśmiechnęłam się na sam widok tych wszystkich fotografii. Do pokoju wszedł chłopak i podał mi szklankę coli.
-Dziękuje.
-Jestem Niall – wystawił rękę ku mnie.
-[T.I] – również odwzajemniłam uścisk.
-Więc [T.I]… co Cię do nas sprowadza? – splótł palce u rąk.
-Czy mogłabym się zobaczyć z panem Jonathanem?
-To niemożliwe, ponieważ nie żyje od 2 lat – powiedział z żalem w głosie.
-Bardzo mi przykro – spojrzałam w dół zawstydzona.
-Hm. A co chciałaś od mojego dziadka? – spytał zainteresowany.
Nie odpowiadają  podałam mu zdjęcie. Niall bardzo uważnie się przyglądał zdjęciu, a na twarzy malowało mu się zdziwienie. Nie wiedział o co chodzi, popatrzył na mnie pytająco.
-To twoja babcia?
-Tak.
-Bardzo ładna kobieta, widać, że jesteś z nią spokrewniona – uśmiechnął się – szczerze? Na pierwszy rzut oka powiedziałbym, że to nasze zdjęcie – zaśmiał się.
-Też tak sądzę – odwzajemniłam uśmiech – różni was w zasadzie tylko kolor włosów.
-Każdy mi to mówi. [T.I] czy z tego wynika, że oni się kochali tak?
-Tak – zaczęłam – ostatnio moja babcia zachowywała się dziwnie. Cały czas chodziła przygnębiona i smutna. Dziś właśnie dowiedziałam się o co chodzi.  Opowiedziała mi część jej miłosnej historii z Jonathanem. I dlatego tu jestem, chciałam się z nim zobaczyć i wyjaśnić to wszystko, lecz niestety jest już za późno. Bardzo Ci dziękuje za wysłuchanie mnie – wstałam i już miałam iść gdy nagle poczułam dłoń na nadgarstku.
-Zaczekaj… możemy się o nich czegoś więcej dowiedzieć – powiedział przekonywująco.
-Co masz na myśli?
-Pokój dziadka. Chodź – pociągnął mnie delikatnie za rękę i zaraz znaleźliśmy się w pomieszczeniu. Pokój był rzecz jasna zrobiony w staroświeckim stylu, ale robił naprawdę dobre wrażenie. Najbardziej zaimponowała mi biblioteczka, nie daleko kominka. Zbiór wszystkich książek był naprawdę bogaty. Moją uwagę zwróciły książki z różnymi datami.
-To pamiętniki dziadka – poinformował mnie Niall.
-Robią wrażenie… mi się takie rzeczy nudziły po paru miesiącach, a tu jest opisane całe jego życie.!
-Otwieramy? – powiedział z ekscytacją Irlandczyk.
-Wiesz ja chyba nie powinnam…
Musiałam przerwać gdyż Horan spiorunował mnie wzrokiem. Wcisnął mi jeden pamiętnik w ręce i kazał czytać. Jeszcze chwilę przekonywałam go, że to nienajlepszy pomysł no, ale rodzina Horan jest uparta jak osioł.
Minęło już kilka godzin odkąd czytamy pamiętniki pana Jonathana. Pierwsze tomy opowiadały o jego rodzinie i zajęciach jakie robił na co dzień, później zaś główną bohaterką dalszych tomów była ‘’anielskiej urody Alice’’. Czytając niektóre fragmenty chciało mi się płakać ze wzruszenia. On tak bardzo ją kochał więc czemu nie wrócił do niej po wojnie? Może nie widział w tym już sensu? Czy takie romantyczne historie prawie zawsze muszą się kończyć tragicznie? – pomyślałam z pretensją. Z zamyśleń wyrwało mnie krząknięcie Nialla.
-Musisz to zobaczyć [T.I] – powiedział zszokowany dalej śledząc tekst pamiętnika.
-Pokaż – usiadłam na tyle blisko by dostrzec błękitny majestat jego oczu. Były takie niebieskie, można w nich utonąć – pomyślałam. Chłopak również się we mnie wpatrywał lecz przerwał to i z zarumienionymi policzkami podał mi pamiętnik:
Mullingar, 27 czerwca 1939r.
Minął już rok odkąd rozstałem się z moją ukochaną Alice, z moim oczkiem w głowie. Każdy nowy dzień bez niej to nowa rana na moim sercu. Lecz czy miałem inne wyjście? Musiałem ją chronić, nigdy bym sobie tego nie wybaczył gdyby coś się jej stało. Jak mi David kazał tak zrobiłem. To on chciał mieć Alice na wyłączność, zapewnić jej dom i bezpieczeństwo. On miał wszystko to czego ja nie miałem czyli przede wszystkim pieniędzy. Może to i lepiej, może Alice jest teraz szczęśliwa? On jej wszystko da, a ja? Nic. Jedynie co trzyma mnie przy życiu to to, że jest bezpieczna. Dzięki mojemu przyjacielowi Lewis’owi na bieżąco wiem co się z nią dzieję. Robię to z miłości do niej… za bardzo ją kocham by nic nie wiedzieć o niej w tym czasie. Choć David – jej bogaty narzeczony wybrany przez rodziców jak i jej ojciec zabronili mi się z nią spotykać, ja nie dam za wygraną.  Jego groźby wobec mnie  nie powstrzymały by mnie do odbicia mojej ukochanej, ale wobec niej…tak. Wszystko inne tylko nie pretekst bicia Alice i to z mojej winy. Na to nie mogłem pozwolić stąd nasza rozłąka. Bezczelny David kazał mi wymyślić jakiś powód, dla którego przez dłuższy czas się nie zobaczymy i po prostu o sobie zapomnimy. Byłem do tego zmuszony, bo groził mi do tego zgwałceniem mojego anioła. Bez względu na to czy Alice mnie jeszcze pamięta ja zawszę będę ją kochał. Jeśli jest szczęśliwa to i ja jestem szczęśliwy.

-Mój Boże… - powiedziałam  łamiącym głosem – czyli już wywnioskowałam z tego listu dwie rzeczy…
-Jakie?
- 1. Pan Jonathan nie był na wojnie i 2.Mój świętej pamięci dziadek był okropny.
-Mój dziadek na wojnie nigdy nie był – usłyszałam zdziwiony ton Nialla – a co do twojego dziadka… no przykra sytuacja – podrapał się nerwowo po głowie.
-Bardzo przykra– wpatrywałam się w zżółkniałą kartkę – nigdy bym nie przypuszczała, że mój przemiły dziadek David może być tak pełnym nienawiści człowiekiem – pokręciłam z niedowierzaniem głową – Babcia nie może się o tym dowiedzieć, ale o śmierci twojego dziadka dobrze by było ją poinformować, ale… jak ja jej to powiem? Boję się.
-Ja jej mogę powiedzieć – objął mnie ramieniem – nie bój się będzie dobrze.
-Przepraszam nie powinnam była tu przyjeżdżać… chciałam jej sprawić przyjemność, by się zobaczyła z twoim dziadkiem… żeby wszystko sobie wyjaśnili, a ja sprawiłam Ci problem.
-Nie mów tak! Wcale nie sprawiłaś mi problemu wręcz przeciwnie, dowiedziałem się coś o moim dziadku i poznałem Ciebie – naprawdę sympatyczną dziewczynę – posłał mi pełen dobroci uśmiech – i do tego jaką ładną.
-Przestań – posłałam mu kuksańca w brzuch – ale dziękuje.
-Nie masz za co. Pokaże Ci coś.
Wyszliśmy z pokoju i staliśmy na korytarzu. Niall otworzył jakieś małe drzwiczki na suficie i wysunął z nich drabinkę.
-Ty chyba sobie żartujesz? – spojrzałam na niego spod uniesionej brwi.
-Panie przodem – wskazał szarmancko na górę. Zwinnie weszłam po drabinie i znalazłam się na dachu posesji państwa Horan. Widok był nieziemski: piękny ogród był oświetlony białymi halogenami, świerszcze grały melodyjną muzykę, która idealnie komponowała się z panującą ciszą na podwórku. Zaraz do mnie dołączył rzecz jasna Niall i usadowił się koło mnie. Przez chwilę wpatrywaliśmy się w piękny wieczorny krajobraz podwórka. Byłam trochę skrępowana, gdyż  zaczął mi się przyglądać. Na swojej dłoni poczułam jego rękę. Odwróciłam się w jego stronę; blondyn powoli zbliżał swoje usta do moich. Już prawie miało to nastąpić, miałam motylki w brzuchu, czułam się taka szczęśliwa gdy zadzwonił mój telefon. No pięknie.
-Przepraszam muszę odebrać – powiedziałam speszona. Akurat w takim momencie musiała zadzwonić moja matka z pretensją wypytując gdzie ja się szlajam bo tej godzinie. W sumie nie dziwię się jej bo jest już po 22:00. Kończąc rozmowę z rodzicielką zerknęłam na Niall’a.
-Muszę już iść.
- Odprowadzę Cię – uśmiechnął się delikatnie. Nim się obejrzałam już byliśmy przy moim niebieskim mini.
-Dzięki za wszystko Niall. Bardzo miło z twojej strony, że znalazłeś dla mnie czas.
-To była przyjemność! – udawał oburzonego – mogę liczyć na więcej spotkań?
-Oczywiście Horan – wyszczerzyłam się do niego.
-Cóż mam już twój adres, numer telefonu – poruszył zabawnie brwiami – nie odpuszczę Ci tak łatwo.
-Spotkamy się jutro u mnie tak? – spytałam poważniejszym tonem – trzeba jej powiedzieć…
-Rozumiem, oczywiście – pokiwał twierdząco głową.

-Do jutra Niall – pocałowałam go delikatnie w policzek. Chłopak stał w osłupieniu, jakby był z kamienia. Zaśmiałam się cicho po czym wsiadłam do swojego auta.  Wyjechałam z królestwa Horanów i ukradkiem oka dostrzegłam skaczącego z radości Irlandczyka . Na samą myśl o jutrze zrobiło mi się przyjemnie w sercu, choć…czy powinno?

TomlinsonLover
__________________________________________
Hejka misiaki! <3 Miałam tego imagina dodać później, no ale jak wam się tak spodobał (z czego jest mi niezmiernie miło) postanowiłam dzisiaj! Mam nadzieję, że was nie zawiodłam z tą częścią :< ok podbijamy stawkę do... 10 komentarzy? Może się uda :) Chyba, aż tak straszny ten imagin nie jest :) Dziękuję za miłe słowa.. Kath xx.

PS: Widzieliście nowy zwiastun "This Is Us''? Dla mnie bomba! Nie mogę się doczekać jak i tego jak i nowej piosenki "Best song ever'' W tle leci w zwiastunie :*

11 komentarzy:

  1. Hejo :-) imagin jak zawsze świetny :***
    Nominuję cię do Liebster Award
    Więcej info u mnie
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity *-* Słodziutki i fabdilgfvl Kocham po prostu te twoje imaginy. Nie moge się doczekać kolejnej części.

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny. Czekam na nn <3 :*
    A co do , This is Us'' to zwiastun rewelacja już nie mogę doczekać się jak będę mogla go obejrzeć całego no i oczywiście czekam na nowa piosenkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. +jest już 2 część Zayna :3
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nareszcie!! *-*
    Kurde to jest geeeenialne!
    Masz gigantyczny talent do pisania :)
    Strasznie szkoda, że dziadek Niall'a zmarł :(
    Ale może 'moja' babcia będzie zadowolona jeśli zacznę spotykać się z Horan'em xd
    Czekam na kolejną częś :*

    Zwiastun filmu jest zajebisty :3 Wczorak jak go oglądałam aż się popłakałam :')

    my-world-and-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW !!!!!!!!!! To nie imagin to CUDO ;) !!!!!!!!!Kiedy następna część ???

    OdpowiedzUsuń
  7. A dodam ci 7 komentarz <3
    Po pierwsze, bo mi się podoba, a po drugię, chcę już dodać Zayna :D

    P.S. Jak mówiłam ZAJE**STA CZĘŚĆ ! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. <3 aaa! to jest tak genialne, aż nie wiem czy płakać (ze szczęścia) czy się smiać <3 kocham ten imagin!

    Zapraszam też do mnie na nn:3
    http://lovesandfriend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na nn!! Matuluuu...już się nie mogę doczekać filmu...będę płakać :'(
    Zapraszam do mnei na 4 rozdział
    http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/2013/06/rozdzia-4.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczny!! <3
    Czekam na kolejną część
    ~Oliwia

    OdpowiedzUsuń