-Chodzi o coś ważnego, o coś co wydarzyło się dawno temu.
-Skoro tak to zapraszam – powiedział z uśmiechem blondasek –
salon jest po lewej, zaraz przyjdę.
Zrobiłam co kazał i usiadłam na czarnej skurzanej kanapie.
Na beżowych ścianach widniało pełno zdjęć. Większość z nich przedstawiała
blondyna i bodajże jego przyjaciół i rodziców. Uśmiechnęłam się na sam widok
tych wszystkich fotografii. Do pokoju wszedł chłopak i podał mi szklankę coli.
-Dziękuje.
-Jestem Niall – wystawił rękę ku mnie.
-[T.I] – również odwzajemniłam uścisk.
-Więc [T.I]… co Cię do nas sprowadza? – splótł palce u rąk.
-Czy mogłabym się zobaczyć z panem Jonathanem?
-To niemożliwe, ponieważ nie żyje od 2 lat – powiedział z
żalem w głosie.
-Bardzo mi przykro – spojrzałam w dół zawstydzona.
-Hm. A co chciałaś od mojego dziadka? – spytał
zainteresowany.
Nie odpowiadają podałam mu zdjęcie. Niall bardzo uważnie się
przyglądał zdjęciu, a na twarzy malowało mu się zdziwienie. Nie wiedział o co
chodzi, popatrzył na mnie pytająco.
-To twoja babcia?
-Tak.
-Bardzo ładna kobieta, widać, że jesteś z nią spokrewniona –
uśmiechnął się – szczerze? Na pierwszy rzut oka powiedziałbym, że to nasze
zdjęcie – zaśmiał się.
-Też tak sądzę – odwzajemniłam uśmiech – różni was w
zasadzie tylko kolor włosów.
-Każdy mi to mówi. [T.I] czy z tego wynika, że oni się
kochali tak?
-Tak – zaczęłam – ostatnio moja babcia zachowywała się
dziwnie. Cały czas chodziła przygnębiona i smutna. Dziś właśnie dowiedziałam
się o co chodzi. Opowiedziała mi część
jej miłosnej historii z Jonathanem. I dlatego tu jestem, chciałam się z nim
zobaczyć i wyjaśnić to wszystko, lecz niestety jest już za późno. Bardzo Ci
dziękuje za wysłuchanie mnie – wstałam i już miałam iść gdy nagle poczułam dłoń
na nadgarstku.
-Zaczekaj… możemy się o nich czegoś więcej dowiedzieć –
powiedział przekonywująco.
-Co masz na myśli?
-Pokój dziadka. Chodź – pociągnął mnie delikatnie za rękę i
zaraz znaleźliśmy się w pomieszczeniu. Pokój był rzecz jasna zrobiony w
staroświeckim stylu, ale robił naprawdę dobre wrażenie. Najbardziej
zaimponowała mi biblioteczka, nie daleko kominka. Zbiór wszystkich książek był
naprawdę bogaty. Moją uwagę zwróciły książki z różnymi datami.
-To pamiętniki dziadka – poinformował mnie Niall.
-Robią wrażenie… mi się takie rzeczy nudziły po paru
miesiącach, a tu jest opisane całe jego życie.!
-Otwieramy? – powiedział z ekscytacją Irlandczyk.
-Wiesz ja chyba nie powinnam…
Musiałam przerwać gdyż Horan spiorunował mnie wzrokiem.
Wcisnął mi jeden pamiętnik w ręce i kazał czytać. Jeszcze chwilę przekonywałam
go, że to nienajlepszy pomysł no, ale rodzina Horan jest uparta jak osioł.
Minęło już kilka godzin odkąd czytamy pamiętniki pana
Jonathana. Pierwsze tomy opowiadały o jego rodzinie i zajęciach jakie robił na
co dzień, później zaś główną bohaterką dalszych tomów była ‘’anielskiej urody
Alice’’. Czytając niektóre fragmenty chciało mi się płakać ze wzruszenia. On
tak bardzo ją kochał więc czemu nie wrócił do niej po wojnie? Może nie widział
w tym już sensu? Czy takie romantyczne historie prawie zawsze muszą się kończyć
tragicznie? – pomyślałam z pretensją. Z zamyśleń wyrwało mnie krząknięcie
Nialla.
-Musisz to zobaczyć [T.I] – powiedział zszokowany dalej śledząc
tekst pamiętnika.
-Pokaż – usiadłam na tyle blisko by dostrzec błękitny
majestat jego oczu. Były takie niebieskie, można w nich utonąć – pomyślałam.
Chłopak również się we mnie wpatrywał lecz przerwał to i z zarumienionymi
policzkami podał mi pamiętnik:
Mullingar,
27 czerwca 1939r.
Minął już rok odkąd rozstałem się z moją ukochaną Alice, z
moim oczkiem w głowie. Każdy nowy dzień bez niej to nowa rana na moim sercu.
Lecz czy miałem inne wyjście? Musiałem ją chronić, nigdy bym sobie tego nie
wybaczył gdyby coś się jej stało. Jak mi David kazał tak zrobiłem. To on chciał
mieć Alice na wyłączność, zapewnić jej dom i bezpieczeństwo. On miał wszystko
to czego ja nie miałem czyli przede wszystkim pieniędzy. Może to i lepiej, może
Alice jest teraz szczęśliwa? On jej wszystko da, a ja? Nic. Jedynie co trzyma
mnie przy życiu to to, że jest bezpieczna. Dzięki mojemu przyjacielowi Lewis’owi
na bieżąco wiem co się z nią dzieję. Robię to z miłości do niej… za bardzo ją
kocham by nic nie wiedzieć o niej w tym czasie. Choć David – jej bogaty
narzeczony wybrany przez rodziców jak i jej ojciec zabronili mi się z nią
spotykać, ja nie dam za wygraną. Jego
groźby wobec mnie nie powstrzymały by
mnie do odbicia mojej ukochanej, ale wobec niej…tak. Wszystko inne tylko nie
pretekst bicia Alice i to z mojej winy. Na to nie mogłem pozwolić stąd nasza
rozłąka. Bezczelny David kazał mi wymyślić jakiś powód, dla którego przez
dłuższy czas się nie zobaczymy i po prostu o sobie zapomnimy. Byłem do tego
zmuszony, bo groził mi do tego zgwałceniem mojego anioła. Bez względu na to czy
Alice mnie jeszcze pamięta ja zawszę będę ją kochał. Jeśli jest szczęśliwa to i
ja jestem szczęśliwy.
-Mój Boże… - powiedziałam łamiącym głosem –
czyli już wywnioskowałam z tego listu dwie rzeczy…
-Jakie?
- 1.
Pan Jonathan nie był na wojnie i 2.Mój świętej pamięci dziadek był okropny.
-Mój
dziadek na wojnie nigdy nie był – usłyszałam zdziwiony ton Nialla – a co do
twojego dziadka… no przykra sytuacja – podrapał się nerwowo po głowie.
-Bardzo
przykra– wpatrywałam się w zżółkniałą kartkę – nigdy bym nie przypuszczała, że
mój przemiły dziadek David może być tak pełnym nienawiści człowiekiem –
pokręciłam z niedowierzaniem głową – Babcia nie może się o tym dowiedzieć, ale
o śmierci twojego dziadka dobrze by było ją poinformować, ale… jak ja jej to
powiem? Boję się.
-Ja jej
mogę powiedzieć – objął mnie ramieniem – nie bój się będzie dobrze.
-Przepraszam
nie powinnam była tu przyjeżdżać… chciałam jej sprawić przyjemność, by się
zobaczyła z twoim dziadkiem… żeby wszystko sobie wyjaśnili, a ja sprawiłam Ci
problem.
-Nie
mów tak! Wcale nie sprawiłaś mi problemu wręcz przeciwnie, dowiedziałem się coś
o moim dziadku i poznałem Ciebie – naprawdę sympatyczną dziewczynę – posłał mi
pełen dobroci uśmiech – i do tego jaką ładną.
-Przestań
– posłałam mu kuksańca w brzuch – ale dziękuje.
-Nie
masz za co. Pokaże Ci coś.
Wyszliśmy
z pokoju i staliśmy na korytarzu. Niall otworzył jakieś małe drzwiczki na
suficie i wysunął z nich drabinkę.
-Ty
chyba sobie żartujesz? – spojrzałam na niego spod uniesionej brwi.
-Panie
przodem – wskazał szarmancko na górę. Zwinnie weszłam po drabinie i znalazłam
się na dachu posesji państwa Horan. Widok był nieziemski: piękny ogród był
oświetlony białymi halogenami, świerszcze grały melodyjną muzykę, która
idealnie komponowała się z panującą ciszą na podwórku. Zaraz do mnie dołączył
rzecz jasna Niall i usadowił się koło mnie. Przez chwilę wpatrywaliśmy się w
piękny wieczorny krajobraz podwórka. Byłam trochę skrępowana, gdyż zaczął mi się przyglądać. Na swojej dłoni
poczułam jego rękę. Odwróciłam się w jego stronę; blondyn powoli zbliżał swoje
usta do moich. Już prawie miało to nastąpić, miałam motylki w brzuchu, czułam
się taka szczęśliwa gdy zadzwonił mój telefon. No pięknie.
-Przepraszam
muszę odebrać – powiedziałam speszona. Akurat w takim momencie musiała
zadzwonić moja matka z pretensją wypytując gdzie ja się szlajam bo tej godzinie.
W sumie nie dziwię się jej bo jest już po 22:00. Kończąc rozmowę z rodzicielką
zerknęłam na Niall’a.
-Muszę
już iść.
- Odprowadzę
Cię – uśmiechnął się delikatnie. Nim się obejrzałam już byliśmy przy moim
niebieskim mini.
-Dzięki
za wszystko Niall. Bardzo miło z twojej strony, że znalazłeś dla mnie czas.
-To
była przyjemność! – udawał oburzonego – mogę liczyć na więcej spotkań?
-Oczywiście
Horan – wyszczerzyłam się do niego.
-Cóż
mam już twój adres, numer telefonu – poruszył zabawnie brwiami – nie odpuszczę
Ci tak łatwo.
-Spotkamy
się jutro u mnie tak? – spytałam poważniejszym tonem – trzeba jej powiedzieć…
-Rozumiem,
oczywiście – pokiwał twierdząco głową.
-Do
jutra Niall – pocałowałam go delikatnie w policzek. Chłopak stał w osłupieniu,
jakby był z kamienia. Zaśmiałam się cicho po czym wsiadłam do swojego
auta. Wyjechałam z królestwa Horanów i
ukradkiem oka dostrzegłam skaczącego z radości Irlandczyka . Na samą myśl o
jutrze zrobiło mi się przyjemnie w sercu, choć…czy powinno?
TomlinsonLover
__________________________________________
Hejka misiaki! <3 Miałam tego imagina dodać później, no ale jak wam się tak spodobał (z czego jest mi niezmiernie miło) postanowiłam dzisiaj! Mam nadzieję, że was nie zawiodłam z tą częścią :< ok podbijamy stawkę do... 10 komentarzy? Może się uda :) Chyba, aż tak straszny ten imagin nie jest :) Dziękuję za miłe słowa.. Kath xx.
PS: Widzieliście nowy zwiastun "This Is Us''? Dla mnie bomba! Nie mogę się doczekać jak i tego jak i nowej piosenki "Best song ever'' W tle leci w zwiastunie :*
Hejo :-) imagin jak zawsze świetny :***
OdpowiedzUsuńNominuję cię do Liebster Award
Więcej info u mnie
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Niesamowity *-* Słodziutki i fabdilgfvl Kocham po prostu te twoje imaginy. Nie moge się doczekać kolejnej części.
OdpowiedzUsuńGenialny. Czekam na nn <3 :*
OdpowiedzUsuńA co do , This is Us'' to zwiastun rewelacja już nie mogę doczekać się jak będę mogla go obejrzeć całego no i oczywiście czekam na nowa piosenkę.
+jest już 2 część Zayna :3
OdpowiedzUsuńnajlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Nareszcie!! *-*
OdpowiedzUsuńKurde to jest geeeenialne!
Masz gigantyczny talent do pisania :)
Strasznie szkoda, że dziadek Niall'a zmarł :(
Ale może 'moja' babcia będzie zadowolona jeśli zacznę spotykać się z Horan'em xd
Czekam na kolejną częś :*
Zwiastun filmu jest zajebisty :3 Wczorak jak go oglądałam aż się popłakałam :')
my-world-and-one-direction.blogspot.com
WOW !!!!!!!!!! To nie imagin to CUDO ;) !!!!!!!!!Kiedy następna część ???
OdpowiedzUsuńA dodam ci 7 komentarz <3
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, bo mi się podoba, a po drugię, chcę już dodać Zayna :D
P.S. Jak mówiłam ZAJE**STA CZĘŚĆ ! <3
<3 aaa! to jest tak genialne, aż nie wiem czy płakać (ze szczęścia) czy się smiać <3 kocham ten imagin!
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie na nn:3
http://lovesandfriend.blogspot.com/
Fenialneee ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na nn!! Matuluuu...już się nie mogę doczekać filmu...będę płakać :'(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnei na 4 rozdział
http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/2013/06/rozdzia-4.html
Fantastyczny!! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część
~Oliwia